Dewiza mieszkańców Dubrownika – Wolności nie sprzedamy za żadne złoto świata!
Nasz upragniony cel Dubrownik! Piątek – poza sezonem – wrzesień.
Parkowanie w Dubrowniku
Tu znajdziecie informacje o parkowaniu: parkowanie w Dubrowniku
Udaje nam się zaparkować przy samych murach, akurat zwalnia się miejsce. Zostawiamy auto i schodzimy stromymi schodami do starego miasta w Dubrowniku, uliczki zachwycają. Cudowny Klimat! Czuć już tu wspaniałą atmosferę tego wyjątkowego miasta i powiew letniej bryzy. Kiedyś przy murach obronnych handlowali kupcy-tu była strefa wolnocłowa, teraz swe galerie maja mistrzowie pędzla i dłuta.
Oglądam piękne obrazy, koronki, jaki tu niesamowity klimat! Miasto urzeka swoją siłą, swoim pięknem! Włóczymy się małymi uliczkami, wszędzie zabytki, stare kamienie, wazy, jesteśmy pod wrażeniem!
Jest piątek, wrzesień, jednak ludzi masa. Co musi tu się dziać w szczycie sezonu. Jest gorąco, ale dzięki wąskim i ciemnym uliczkom nie odczuwamy, aż tego i całe szczęście! Architekci Republiki tak zaprojektowali uliczki wewnątrz murów, aby zimowy wiatr wypędzał z miasta przykre zapachy, natomiast latem upal łagodził przeciągi. Takie rozwiązania świetnie sprawdzają się do dziś.
Zwiedzanie Dubrownika
Kościół św.Błażeja
Naprzeciw placu Sponza znajduje się okazały kościół Św.Błażeja. Św. Blażej został patronem miasta w X w. wtedy przyśnił się pewnemu księdzu i ostrzegł go przed planowanym przez wenecjan ataku. Mieszkańcy miasta przygotowali się do niego, udało im się obronić i od tej pory uciekli się pod opiekę Świętego Błażeja. Jego kościół został zbudowany w XVIII w. stosunkowo późno, gdyż XIV wieczny kościół został zburzony w czasie trzęsienia ziemi.
Kolumna Orlanda
Podziwiamy Kolumnę Orlanda, którego pierwowzorem był Roland jako jeden z nielicznych zabytków nie został zniszczony. Wykonana przez Antuna Dubrovčanina w 1418 r., przez długie lata stanowiła symbol wolności Dubrownika. To przy niej odbywały się ważne zgromadzenia, tutaj obwieszczano wiadomości i publicznie karano przestępców. Długość prawego przedramienia Orlanda służyła jako oficjalny wyznacznik miary za czasów Republiki Dubrownickiej – był to tzw. łokieć dubrownicki (51,2 cm).
Pałac Rektorów
Jednym z okazalszych budynków jest Pałac Rektorów. Tu urzędował najważniejszy człowiek w Dubrowniku rektor lub książę i dzierżył klucze do miasta, wybierano go z grona wielkiej rady tylko na miesiąc. Przez całą kadencję nie mógł wychodzić z tego pałacu, po to aby nie dal się skorumpować albo nie uległ wpływom intrygantów.
Nad drzwiami do sali, w której gromadziła się Wielka Rada, widnieje łaciński napis: Zapomnijcie o sprawach osobistych – dbajcie o sprawy publiczne. Na zachód od Pałacu Rektorów odchodzi niewielka uliczka, którą po chwili dochodzimy do miejskiego targowiska.
Gundulićeva Poljana
To Gundulićeva Poljana. W środku placu króluje rzeźba Ivana Gondulica – słynnego poety pochodzącego z Dubrownika. Wsławił się on głównie jako autor poematu Osman, w którym opiewał walki pod Chocimiem. Postument pomnika poety ozdabiają cztery płaskorzeźby, przedstawiające sceny z poematu – można się tu doszukać wizerunków króla Jana III Sobieskiego i hetmana Chodkiewicza.
Wieża zegarowa
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie w Dubrowniku – najlepsze apartamenty i hotele >> KLIKNIJ
Park Orsula
Jest to miejsce, którego nie chcesz przegapić, jeśli jesteś w Dubrowniku! Świetna muzyka, wspaniały widok na światła starego miasta w Dubrowniku. Naprawdę niezwykłe miejsce!
Program koncertów znajdziesz na stronie – KLIKNIJ
Spacer spokojnymi uliczkami – Kliknij!
Spacerujmy przy murach nad morzem, widoki piękne…woda odbija promienie słońca jak kryształy…cudny widok!
Stragan w Dubrowniku wytyczono w XII w. Wcześniej był tu przesmyk oddzielający dwie wyspy. Na jednej osiedlili się Grecy na drugiej Słowianie, takie to były początki Dubrownika. Pijemy wodę z małej studni i wreszcie dochodzimy do słynnej studni Onufrego.
Studnia Onufrego
W XV w doprowadzono do Dubrownika wodę. Ostatnim elementem wodociągu jest studnia Onufrego. Legenda głosi, że kto napije się z niej wody na pewno do Dubrownika wróci, a kto wypije wodę ze wszystkich 16 kranów temu spełni się jego marzenie. Także pijemy wodę, aby nabrać sił bo zaraz wchodzimy na mury oraz aby spełniły się nasze marzenia!
Mury Miejskie
Opis wycieczki po murach – Kliknij!
Cudowny widok na całe miasto! Zachwyca!
Akwarium i port – KLIKNIJ
Wieczorny spacer
Schodzimy z murów, snujemy się chwilę uliczkami, ale głód daje nam znać o sobie. Szukamy knajpki, znajdujemy bardzo sympatyczną gdzieś między wąskimi uliczkami. Zamawiamy oczywiście talerz owoców morza i małych rybek. Danie spore i smaczne.
Dubrownik nocą
Ściemniło się, Dubrownik wygląda inaczej niż za dnia. Wydaje się , że życie zaczyna się tu po zmroku. Przechadzamy się się jakiś czas ulicą Placa i uliczkami, które od niej odchodzą.
Jest bardzo klimatycznie i miło. Podświetlone zabytki mają swój urok, pełne tajemniczości i swojej kilkusetletniej historii. Coraz więcej ludzi, więc postanawiamy zakończyć ten wspaniały dzień.
12 komentarzy
Anonim
29 kwietnia 2019 g. 14:07Kochani, jestem ciekawa czy autostradą można już dojechać do samego Dubrownika, ponieważ wielokrotnie byłam w Chorwacji i wiem że nie była ona do końca wybudowana , jaka jest w tej chwili sytuacja, będąc na półwyspie Peljesac w 2013 roku / to dość dawno/nie była ona jeszcze czynna do Dubrownika
Iwona_Szeroką_drogą
24 lutego 2016 g. 13:15Miasto przepiękne! Tylko te tłumy turystów… Wolę spokojniejsze miejscowości, ale Dubrownikowi uroku odmówić nie można 🙂
Zosia
19 lutego 2016 g. 21:53Byłam w Chorwacji kilka razy, za każdym razem było mi strasznie żal wracać do domu. Byłam w tamtym roku z biurem podróży Planujemy wakacje na Chorwacjii i w tym roku i jestem bardzo zadowolona:) Pogoda jak zwykle pewna no i ceny przystępne:)
Justyna
19 listopada 2015 g. 00:13Wreszcie ktoś dotknął ten temat. Wielkie dzięki.
Kryształ
22 września 2015 g. 09:59Piękny kraj, piękne malownicze krajobrazy i do tego te nietypowe słońce, zupełnie jak kryształ.
Wędrując przepięknymi zboczami gór, trafiając w sam środek lata, można się rzeczywiście spocić 🙂 Tyle tam pięknych miejscm że nie ogarniemy ich jednym tchem. Polecam wędrówki piesze i wyprawę samodzielną zamias wycieczek. Takie plany bardziej ubogacają nasze doznania wizualne 🙂
Slano - urokliwy zakątek południowej Dalmacji - Cromania.pl > Chorwacja - moje podróże
15 września 2015 g. 20:40[…] Dubrownik – KLIKNIJ […]
Za miedzą i dalej
1 września 2015 g. 22:16Dubrovnik to całkiem fajne miasto, ale chciałbym odwiedzić je poza sezonem (byłem 26/07), bo ci niemieccy turyści mnie naprawdę wkurzają. Poza sezonem też nie ma naciągaczy (np. parking 30 EUR to kradzież w biały dzień) i pewnie jest znacznie lepiej zwiedzać.
Agnieszka
1 września 2015 g. 13:35Wiele osób poleca zwiedzanie Dubrovnika. Faktycznie, patrząc na Twoje zdjęcia, muszę przyznać rację! Ciekawe, czy kiedyś tam trafię 🙂
Magdalena
1 września 2015 g. 10:58Uwielbiam klimat zamkniętych w murach kamiennych miast. Zupełnie jednak nie przekonują mnie te masy turystów, pamiętam, że jak byłam w Dubrowniku, to zamiast oglądać się na budynki przepuszczałam niemieckich emerytów na elektrycznych wózkach inwalidzkich. Marzę by kiedyś pojechać tam w terminie zupełnie z czapy, by poczuć miasto. Miałam tak z Wenecją, za którą nie przepadałam dopóki nie pomieszkałam w okolicy zimą. Pusta Wenecja jest super, Dubrownik pewnie też -)
jaa
2 sierpnia 2017 g. 22:26Żeby ludzie kiedyś nie musieli przepuszczać Ciebie na elektrycznym wózku… co gorsza przenosić..
Danuta/boliviainmyeyes
1 września 2015 g. 10:34Wyjazd w ‘cieple kraje’ we wrzesniu to swietny pomysl! Ja rowniez polecam poludniowe Wlochy, o ile ktos moze sobie pozwolic na wyjazd w tym miesiacu:) A Dubrownik jest na mojej liscie zyczen, w pierwszej piatce!
balkanyrudej
1 września 2015 g. 10:17Mimo że byłam w Dubrowniku poza sezonem (kwiecień), gdy była paskudna pogoda (deszcz, wiatr i ogólna szarość), to spotkałam tam naprawdę spore tłumy. Widać po tym, jak miasto to jest niesamowicie popularne. Te tłumy jednak są jego największą wadą, bo sam w sobie jest piękny i pełen uroku.
Słyszałam, że włodarze Dubrownika chcą stworzyć kolejne, miejskie parkingi, bo na tych, które już istnieją nie mieszczą się wszystkie auta. My w kwietniu parkowaliśmy na podziemnym parkingu, co było najwygodniejszą opcją, bo stamtąd było już blisko do murów miejskich.